Zespół Szkół Elektrycznych po raz drugi uczestniczył w Akcji Żonkile organizowanej przez Muzeum Historii  Żydów Polskich Polin. Społeczność szkolna upamiętniła 81. rocznicę powstania w getcie warszawskim. 

Gdy 19 kwietnia 1943 r. niemieckie oddziały wspierane przez czołgi i wozy pancerne  weszły do getta warszawskiego, by je ostatecznie zlikwidować, do walki z nimi stanęło około 300-500 członków Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz około 250 bojowców Żydowskiego Związku Wojskowego, a także luźne uzbrojone grupy, nienależące do głównych organizacji konspiracyjnych. Po stronie niemieckiej codziennie w akcji bojowej uczestniczyło ponad tysiąc żołnierzy Waffen-SS i policjantów. Symbolem powstania stały się flagi – syjonistyczna z gwiazdą Dawida i polska biało-czerwona, wywieszone przez bojowców ŻZW na wysokiej kamienicy przy pl. Muranowskim. W pierwszym dniu powstania oddział dywersji Armii Krajowej podjął nieudaną próbę wysadzenia muru getta przy ul. Bonifraterskiej. Podczas powstania pod murami getta AK i Gwardia Ludowa przeprowadziły jeszcze kilka akcji przeciwko Niemcom ostrzeliwującym pozycje powstańców. Regularne walki w getcie toczyły się zaledwie przez pierwsze kilka dni powstania. Kontynuację oporu utrudniał powstańcom brak amunicji oraz celowo wzniecane przez Niemców pożary, które zepchnęły ich do bunkrów i piwnic. Powstańcy chronili się tam wraz z ludnością cywilną, organizując wypady i zasadzki na penetrujących getto Niemców. Walki miały coraz bardziej szarpany charakter. Od końca kwietnia powstańcy za dnia kryli się w bunkrach, a w nocy wychodzili i wtedy dochodziło do wymiany ognia z niemieckimi patrolami. Kilkuset uzbrojonych powstańców stanowiło zaledwie ułamek liczącej w kwietniu 1943 r. 45-50 tys. ludzi populacji getta. I to właśnie postawa ludności cywilnej, która nie chciała podporządkować się niemieckim rozkazom o wysiedleniu i z uporem trwała w bunkrach i kryjówkach, przesądziła to tym, że niemiecka akcja likwidacyjna trwała aż cztery tygodnie. Schwytanych cywilów Niemcy pędzili na Umschlagplatz, skąd odchodziły transporty do obozów (od 12 maja – tylko do Treblinki), a powstańców, ale też wielu cywilów, zabijali na miejscu. Zaledwie kilkudziesięciu powstańcom udało się wydostać kanałami i podziemnymi tunelami z płonącego getta. Większość z nich zginęła następnie w wyniku denuncjacji, część w walkach partyzanckich, niektórzy wzięli udział w powstaniu warszawskim w 1944 r. 8 maja 1943 r. Niemcy wykryli bunkier dowództwa ŻOB przy ul. Miłej 18. Około stu bojowców, wśród nich Mordechaj Anielewicz, udusiło się dymem lub popełniło samobójstwo, nie chcąc wpaść w ręce Niemców.Jednak walki pojedynczych grup powstańczych, które pozostały w getcie, trwały jeszcze do 16 maja, kiedy to oficjalnie Niemcy zakończyli akcję. Jednak prasa konspiracyjna donosiły, że jeszcze w czerwcu na terenie getta rozlegały się strzały. Niektórzy „gruzowcy” ukrywali się w ruinach getta aż do końca 1943 roku.

Opracowanie redakcyjne: Anna Zaleska